W grudniu tego roku udało mi się sfotografować piętnastego Antonova An-12. Jeszcze 3 lata temu ilość ta wydawała mi się zupełnie nieosiągalna. Przeprowadzka w centrum Anglii, gdzie przylatuje najwięcej „Antków” pomogła znacznie przyspieszyć ten proces. Dodatkowo obecny rok, który ograniczył wszelkie zagraniczne wyjazdy, wykreował możliwość skupienia się na lokalnych lotniskach, na których pojawia się możliwość fotografii samolotów konstrukcji Antonova . Fakt, że zawsze fotografowałem je niezależnie od warunków przełożył się na jakość. Mimo to, każda okazja do uchwycenia tej maszyny cieszy i trzeba takie chwile wykorzystywać, zwłaszcza, że samoloty te są już po pięćdziesiątce, lub za chwilę ten wiek osiągną. Poniżej przedstawiam zestaw zdjęć w kolejności chronologicznej.















Po więcej wpisów z naszych fotograficznych wypraw zapraszam do tego LINKU.
Ponad to, prowadzimy serię wpisów o MUZEACH i POMNIKACH lotniczych, do których również zapraszamy (kliknij w podświetlony tekst).
Pozdrawiam
Przemek